Przejdź do menu głównego Przejdź do menu dodatkowego Przejdź do treści Mapa serwisu

Konsorcjum Dolnośląskich Szpitali Powiatowych

Samorządowcy spotkali się z wiceministrem zdrowia i wiceprezesem NFZ ws. podwyżek

Podczas spotkania Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego, NFZ przedstawił szpitalom wstępną propozycję zwiększenia wyceny świadczeń (o 3 gr za punkt). Miałoby to ułatwić wypłatę podwyżek tym placówkom, które już teraz alarmują, że nie mają z czego ich pokryć.

Czy szpitale otrzymają większe pieniądze na podwyżki wynagrodzeń?

Wstępna propozycja padła w czwartek (4 sierpnia) podczas posiedzenia zespołu ds. ochrony zdrowia i polityki społecznej Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego. W spotkaniu ze stroną społeczną (m.in. Związek Powiatów Polskich) uczestniczyli wiceminister zdrowia Piotr Bromber i wiceprezes NFZ Bernard Waśko.

Szpitale samorządowe i ich organy założycielskie alarmują, że wielu placówkom zabraknie pieniędzy na podwyżki wypłat wprowadzone od 1 lipca znowelizowaną ustawą o wynagrodzeniach w ochronie zdrowia. Pieniądze na podwyżki dla poszczególnych szpitali zostały zapisane w aneksach do umów przekazanych przez NFZ. Szpitale muszą wypłacić wynagrodzenia po nowemu do 10 sierpnia.

Jak twierdzi m.in. Ogólnopolski Związek Pracodawców Szpitali Powiatowych w ponad połowie szpitali kwoty przekazane przez NFZ nie pokrywają kosztów podwyżek płac. Stąd spotkania samorządowców i dyrektorów szpitali z przedstawicielami resortu zdrowia.

– Rozstaliśmy się bez konkretów, choć z przekonaniem, że Ministerstwo wspólnie z NFZ na pewno będzie poszukiwało rozwiązania – powiedziała Rynkowi Zdrowia uczestnicząca w czwartkowym posiedzeniu zespołu ds. ochrony zdrowia i polityki społecznej ekspert Związku Powiatów Polskich (ZPP), radca prawny Bernadeta Skóbel.

Podczas spotkania padła ze strony NFZ propozycja, że od sierpnia mogłaby nastąpić podwyżka w ryczałcie otrzymywanym przez szpitale. Dotyczy ceny jednostkowej punktu, która z 1,59 zł miałaby wzrosnąć o 3 grosze. Strona samorządowa ma uwagi do takiego rozwiązania.

3 grosze więcej za punkt

– Taka propozycja została wstępnie zasygnalizowana już we wtorek podczas naszych rozmów w siedzibie NFZ i w czwartek na spotkaniu powtórzona, jak rozumiemy w uzgodnieniu z Ministerstwem Zdrowia. Podwyżka kwoty ryczałtu dla wszystkich szpitali o ten sam poziom nie poprawi jednak sytuacji tych placówek, które zgłaszają niedobory pieniędzy na wypłaty wynagrodzeń – uważa ekspertka.

Jak przekonuje, problemy z wypłatą zgłaszają głównie szpitale samorządowe – powiatowe i miejskie, także niektóre wojewódzkie, jeśli taki szpital pełni też rolę zabezpieczenia jako placówka lokalna. W lepszej sytuacji są szpitale większe, które np. realizują jednocześnie dużo świadczeń specjalistycznych.

– Rozwiązanie w naszej ocenie byłoby bardziej racjonalne, to np. zdecydowanie o podwyżce wyceny punktu, która będzie ukierunkowana na szpitale I i II poziomu, bo te mają największe problemy z wypłatą wynagrodzeń, gdyż realizują deficytowe świadczenia, typu interna, chirurgia ogólna, położnictwo. Zatem więcej niż 3 grosze za punkt, ale nie dla wszystkich – zdradza kulisy dyskusji w zespole ekspertka ZPP.

ZPP: w połowie ankietowanych szpitali nie wystarczy pieniędzy na wypłaty

ZPP posiada dane ankietowe z ok. 150 szpitali dotyczące podwyżek płac. Wynika z nich, że około połowa z tych szpitali będzie miała problem z wypłatą podwyżek wynagrodzeń dla pracowników medycznych tabelarycznie zapisanych w załącznikach do ustawy.

– Gdy dodatkowo mowa o wzroście wynagrodzeń z artykułu 5 ustawy, czyli uwzględniającego pracowników administracji i technicznych, którzy nie są objęci tabelarycznie wskazanymi podwyżkami, to ta pula szpitali, które sobie poradzą zmniejsza się jeszcze o ok. jedną trzecią. Gdy doliczyliśmy natomiast oczekiwany wzrost umów cywilno-prawnych i kontraktów, to trudno znaleźć szpital, który by się bilansował – twierdzi Bernadeta Skóbel.

Jak uważa ekspertka, w ujęciu makroekonomicznym skutki finansowe podwyżek zostały zapewne prawidłowo oszacowane. – 18,5 mld na podwyżki wynagrodzeń dla wszystkich pracowników szpitali, to kwota w miarę prawidłowo oszacowana. Natomiast mieliśmy wątpliwości co do uwzględnionej inflacji, dlatego że pod uwagę została wzięta tylko tegoroczna.

Zdaniem ekspertki, problem w tym w jaki sposób następuje rozdysponowanie tych środków. Jak mówi, być może zawiodła metodologia, choć z drugiej strony trzeba zdawać sobie sprawę, że Agencja nie miała dużo czasu i metodologię musiała przygotować na pewnej próbie.

– Wygląda na to, że próba, którą stosowała AOTMiT obejmowała przede wszystkim duże szpitale wysokospecjalistyczne. To może stanowić odpowiedź na pytanie dlaczego na rozdaniu środków najwięcej korzystają te szpitale – mówi Skóbel.

Będą kolejne rozmowy w sprawie pieniędzy dla szpitali

Obserwując dyskusję jaka toczy się wokół realizacji ustawowych podwyżek dla pracowników szpitali trudno jednoznacznie rozstrzygnąć kto ma rację w tym sporze. Pojawiały się uwagi, że kłopoty, które zgłaszają szpitale wynikają z problemów zarządczych.

– Mamy słowo przeciw słowu. Dlatego, że MZ nie przekazało żadnych danych, które pozwoliłyby pokazać na przykładzie, że dyrektor szpitala domagający się większych pieniędzy na podwyżki nieprawidłowo zastosował ustawę o ustalaniu minimalnego wynagrodzenia – uważa ekspert.

Spotkania robocze pomiędzy przedstawicielami samorządów a MZ i NFZ dotyczące zapewnienia odpowiednich środków na podwyżki wynagrodzeń mają być kontynuowane. Podczas posiedzenia zespołu wiceminister Piotr Bromber zaproponował następne spotkanie stron w nadchodzącym tygodniu.

Źródło: Rynek Zdrowia